niedziela, 23 lutego 2014

Emeryci z niską podwyżką

Ceny rosną, produkty z dnia na dzień w sklepie coraz wyżej się pnie. Jednak jest coś co nie rośnie tak szybko. Jest to emerytura. Ludzie pracowali po 40 lat, by Polska płaciła im parę złoty. Wiadomo, że pieniędzy w budżecie nie ma za dużo, ale od czego jest władza? Czy Polska będzie ciągle z tak niskim wzrostem gospodarczym. Pieniądze szybko by się pojawiło gdyby np. pracowało 2 miliony bezrobotnych, po pierwsze nie trzeba płacić za nich świadczeń a po drugie, 2 miliony osób dodatkowo płaciłoby co miesiąc skladki. Oprócz płacenia składek wzrosła by konsumpcja, ponieważ ludzie mieliby pieniądze na zakupy. Koło zamachowe szybko by ruszyło i nabrało rozpędu, czyt. wzrosła by szybko gospodarka Polski. Cóż jednak zrobić gdy nie ma się pomysłu na rozwój, gdy 2 miliony polaków jest bez pracy? Czekać na kolejne wybory, a po tych kolejnych wyborach będzie lepiej? Wątpię, bowiem już przez tyle lat nam się obiecuje, obiecuje i na tych obiecankach się kończy.

wtorek, 11 lutego 2014

Polak na emigracji

Przykre jest to proszę Państwa, że Polacy muszą opuszczać swój kraj by móc pracować. Nasz kraj opuszczają młodzi, wykształceni ludzie, którzy nie widza tutaj swojej szansy na sukces, na godne życie. Kraj opuszczają również rodziny. Duży problem, gdy z powodu wyjazdu, często rozpadają się małżeństwa, które nie wytrzymały rozłąki. Emigracja to nie tylko pozytywy w postaci wysokich zarobków, dużej liczby pieniędzy, ale to również druga strona pozostawione dzieci, rozłączone małżeństwa. Wyjeżdżają fachowcy, którzy mogliby pracować i budować bogaty kraj. W innych krajach jakoś można zarobić duże pieniądze, u Nas dostanie płacy za nieco ponad 1000 zł to już szczęście. Nie wiem czy słuszne jest oskarżanie o tą sytuację polityków, którzy w końcu nie umieją stworzyć przyjaznego dla przedsiębiorstw prawa, jasnych reguł. Niektórzy umieją się bogacić a My? Coraz większą widać przepaść między bogatymi a biednymi. Polska A i Polska B, niestety tak wygląda nasza sytuacja. Będzie lepiej? Chciałbym, lecz to są moje marzenia, o Polsce. Takie czasy, że za chlebem musimy jechać daleko. Cóż pozostaje ludziom, czekanie? Nie. Ja jednak wierzę, że u Nas też będzie dobrze, że dzięki pracy będzie nas stać na założenie i utrzymanie rodziny, na własne mieszkanie czy dom.